Polski eksport do Chin w pierwszym kwartale
Łukasz Sarek
- spadek importu polskich towarów do Chin o ponad 12 proc. w I kwartale b.r., tylko w marcu o blisko 20 proc.,
- grupy produktowe z największymi stratami pod względem wartości importu to: katody miedziane,
węgiel, mleko i jego przetwory, farmaceutyki, ceramika przemysłowa i drewno - dynamiczny wzrost eksportu do Chin kosmetyków do pielęgnacji skóry, odczynników diagnostycznych, preparatów katalitycznych i zabawek edukacyjnych jak np. puzzle
- kontynuowanie nadmiernie restrykcyjnej polityki „zero-Covid” zdusiło w marcu i kwietniu aktywność gospodarczą i import do Chin, co przekłada się na polski eksport
- sprzedaż detaliczna w kwietniu spadła o 11,2 proc., marcu spadła o 3,5 proc. rdr, choć w marcu pozytywnym elementem dla eksportu dóbr konsumenckich był wzrost sprzedaży towarów +3,6 proc.,
- pogorszenie się w pierwszym kwartale sytuacji w sektorze produkcyjnym niekorzystne dla eksportu z Polski do Chin dóbr inwestycyjnych i środków produkcji,
- wraz z malejącą w kwietniu liczbą obszarów miast objętych obostrzeniami, w maju można spodziewać się względnej poprawy sytuacji w porównaniu do kwietnia,
- zatory w chińskich portach i odwoływanie rejsów połączone z ograniczeniami w ruchu towarów i osób wewnątrz Chin utrudniają płynną realizację dostaw, jednak liczba stref wysokiego i średniego ryzyka maleje i ruch normalizuje się,
- niekorzystne dla polskiego eksportu osłabienie juana
Coraz słabszy eksport do Chin
Według danych Głównego Urzędu Ceł ChRL wartość importu polskich towarów do Chin w marcu b.r. wyniosła ponad 446 mln usd i była o blisko 20 proc. niższa niż w marcu 2021 r. Marcowy spadek importu był znacznie dynamiczniejszy niż w pierwszych dwóch miesiącach roku, kiedy wyniósł 7,8 proc. Wpłynęło to negatywnie na wyniki całego pierwszego kwartału, w którym import polskich towarów do Chin wyniósł 1 mld 235 mln usd i był o 12,2 proc. niższy niż w ub.r. Dane publikowane przez stronę chińską uwzględniają zarówno towary eksportowane bezpośrednio z Polski do Chin jak również pośrednio przez państwa trzecie i reeksportowane. Uwzględniają również koszt transportu, ubezpieczenia, marże pośredników dodane do wartości towarów itp.
Grupami produktowymi, w których w pierwszym kwartale odnotowano największe pod względem wartości spadki, były wyroby z miedzi, przede wszystkim katody miedziane (o ponad 44 mln usd), surowce mineralne, w tym głównie węgiel (o 38,6 mln usd), mleko i jego przetwory (o ponad 23 mln usd). Znacząco spadł również import wyrobów farmaceutycznych, ceramiki przemysłowej oraz drewna.
Dynamiczny wzrost eksportu do Chin kosmetyków, chemii laboratoryjnej i zabawek
Przy słabnącym ogólnym imporcie z Polski w kilku grupach produktowych odnotowano jednak znaczący wzrost. Absolutnym liderem polskiego eksportu do Chin pod względem wartości wzrostu były kosmetyki. W całym dziale obejmującym produkty kosmetyczne i półprodukty do ich wyrobu import do Chin wzrósł dwukrotnie do niemal 36 mln usd. Kluczową dla wzrostu eksportu grupą produktową były kosmetyki do pielęgnacji skóry. Polscy producenci od lat sprzedają swoje produkty na chiński rynek. Rozwój e-commerce transgranicznego i złagodzenie zasad wprowadzania produktów na rynek w tradycyjnym imporcie w ostatnich latach ułatwiły sprzedaż do Chin. Polskie produkty są postrzegane jako średnia i niższa półka wśród kosmetyków importowanych, dzięki czemu znajdują odbiorców w innych grupach konsumenckich niż topowe marki zachodnie.
O blisko 10 mln usd wzrósł eksport w dziale obejmującym różne produkty chemiczne , a o ponad 8 mln usd w dziale obejmującym zabawki i sprzęt sportowy. W tym pierwszym wzrost wygenerowały odczynniki diagnostyczne oraz inicjatory reakcji i preparaty katalityczne, w drugim szeroko rozumiane zabawki, między innymi puzzle. W Chinach dostępna jest np. szeroka gama produktów krakowskiej firmy Castorland, na rynku obecnych jest również wiele puzzli od Trefla.
Polityka „zero-Covid” dusi chiński import
W kwietniu łączny chiński import utrzymał się na zeszłorocznym poziomie, po minimalnym spadku w marcu o 0,1 proc. Jest to bardzo słaby wynik, biorąc pod uwagę, że w znacznym stopniu jego wartość była utrzymana przez wysokie ceny ropy. Bez uwzględniania tego surowca import w kwietniu był niższy o 7 proc. rdr a w marcu o 3 proc. rdr. Spadek importu polskich towarów do Chin był natomiast znacznie większy niż ogólny spadek chińskiego importu, nawet po odjęciu ropy. Główną przyczyną słabego chińskiego importu był spadek aktywności gospodarczej spowodowany restrykcjami wprowadzanymi w miastach w całym kraju. Szczególnie dotkliwie odczuła to gospodarka Szanghaju, który w kwietniu stał się praktycznie zamkniętym miastem.
Według danych zebranych przez China Briefing liczba stref traktowanych przez władze jako obarczone wysokim ryzykiem wynosiła pod koniec marca ponad 50, a ponad 600 było zakwalifikowanych jako strefy średniego ryzyka. Sama liczba stref, w których wprowadzono ograniczenia, nie przekłada się wprost na poziom aktywności gospodarczej, ze względu na lokalizację stref jak i ich rozmiar. W połowie kwietnia ich liczba znacząco spadła do odpowiednio kilkunastu i około 200, jednak zamknięcie największego ośrodka gospodarczego Chin „wyrównało” ten spadek z naddatkiem. Wprowadzone obostrzenia miały i nadal mają kluczowy wpływ na istotne dla polskiego eksportu czynniki jak: poziom konsumpcji oraz sprzedaży detalicznej, sprawność logistyczną i aktywność gospodarczą chińskich producentów. Chińskie władze zapowiadają kontynuację polityki „zero-Covid”, choć do jej modyfikacji nawołuje nawet przyjazna Pekinowi Światowa Organizacja Zdrowia, a zakres i stopień uciążliwości stosowanych środków jest absurdalny w porównaniu do poziomu zagrożenia.
Słabnąca konsumpcja
W kwietniu sprzedaż detaliczna dóbr konsumenckich spadła aż o 11,1 proc. rdr., co były dynamiczną kontynuacją sytuacji z z marca, kiedy spadła o 3,5 proc. rdr. Już w marcu odmiennie od poprzednich okresów sprzedaż w kanale e-commerce, choć z minimalnym wzrostem rdr nie skompensowała spadków w sprzedaży stacjonarnej. Kwietniowe szczegółowe dane będą opublikowane wkrótce jednak można się spodziewać że będą odbiciem trendów zarysowanych w marcu, kiedy spadek dotknął zarówno sprzedaż w miastach (-3,6 proc.) jak i na terenach wiejskich (-3,3 proc.). Wyniki sprzedaży detalicznej w marcu pociągnął w dół jednak przede wszystkim segment HoReCa, sprzedaż towarów w marcu była wyższa o 3,6 proc. W kwietniu PMI dla usług spadł do poziomu 36,2. W marcu wynosił 42. Wartość 50 jest granicą między ekspansją i kontrakcją.
Na poziomie lokalnym władze chińskie niektórych powiatów w 20 prowincjach kwietniu i początkach maja uruchomiły programy rozdawnictwa bonów pieniężnych. Rozmiar tych programów jest bardzo ograniczony nawet w porównaniu do podobnych i bardzo skromnych działań z pierwszych miesięcy 2020 r. Przykładowo Pekin, Shenyang, Shijiazhuang i Ningbo przekazały bony po 100 – 300 mln rmb (67-200 mln PLN) każda. Dystrybucja bonów ma wesprzeć przede wszystkim sektor HoReCa i stacjonarną sprzedaż detaliczną, która ucierpiała bardziej niż e-commerce. Niektóre prowincje wprowadziły również niewielkie dotacje na zakup samochodów elektrycznych. Biorąc pod uwagę zakres dotacji będą miały one niewielkie znaczenie dla polskich przedsiębiorstw, które eksportują do Chin dobra konsumenckie.
Kontrakcja po stronie podażowej
Wskaźnik ogólny PMI dla sektora produkcyjnego w kwietniu wyniósł 46, i był niższy o 2,1 pkt od marcowego. Znalazło to swoje odbicie w spadku wartości wytworzonej w sektorze produkcji o 2,9 proc. rdr. W marcu wartość dodana w sektorze produkcyjnym wzrosła o zaledwie 4,4 proc. Zamknięte zakłady pracy i ograniczenia w transporcie sprawiły, że czas dostawy surowców i komponentów wydłużył się dwukrotnie. Subwskaźnik nowych zamówień również odnotował dynamiczny spadek, podobnie jak subwskaźnik nowych zamówień eksportowych. Wartości wskaźnika PMI wskazują na dalsze pogorszenie i tak już nie najlepszej sytuacji z marca. Wzrost cen fabrycznych w marcu o 8,3 proc. był spowodowany wzrostem ceny surowców do produkcji, półproduktów i komponentów o 10,7 proc. W polskim eksporcie do Chin części, komponenty produkcji i inne środki produkcji mają o wiele większy udział niż dobra konsumpcyjne. Pogorszenie się sytuacji w sektorze produkcyjnym również ma niekorzystny wpływ na poziom polskiego eksportu. W kwietniu sprzedaż samochodów spadła o ponad 47 proc.
Kierownictwo KPCh zapowiadało podjęcie kroków wspierających stronę podażową jak np. zwolnienia z podatków lub ich obniżki, udzielanie przez państwowe banki małych i mikropożyczek skierowanych do chińskich MŚP (1,6 bln rmb do końca roku), subsydia dla przedsiębiorstw, które mają problemy ze spłaceniem pożyczek. Niektóre z tych działań wdrożono w Szanghaju, ale w skali całego kraju wciąż brak wsparcia na szerszą skalę, a władze stosują środki dość ograniczone środki w porównaniu do sytuacji. Bank centralny zachęca pozostałe banki do obniżenia stóp procentowych, na poziomie lokalnym urzędy skarbowe odraczają płatność należności podatkowych. Jeśli sytuacja ulegnie dalszemu pogorszeniu te środki mogą się okazać nie wystarczające.
Problemy logistyczne
Utrudnienia w operacjach portów spowodowały zatrzymanie ruchu części statków i spiętrzenie towarów, szczególnie transportowanych w kontenerach. W połowie kwietnia na wejście do chińskich portów oczekiwało 506 kontenerowców (w marcu 470, w lutym 260), a ilość zrealizowanych kontenerów w głównych chińskich portach spadła o 6 proc. rdr. W pierwszych dniach ponad 300 statków oczekiwało na wejście do chińskich portów. Jednocześnie armatorzy ze względu na mniejszą ilość wysyłek zapowiadają odwołanie rejsów. THE Alliance (HPL, Yang Ming, ONE) może w tygodniach 17-23 skasować 37 proc. połączeń z Azji. Ocean Alliance (CMA CGM, Cosco i Evergreen) planują odwołanie 37 proc. rejsów a 2M (Maersk i MSC) 39 proc. Jeśli zapowiadane cięcia będą faktycznie wprowadzone i powstaną trudności w zrealizowaniu wysyłek eksportowych drogą morską do Chin, gdyż zaburzenia w ruchu statków odbiją się na przepływach towarów do Azji i będą miały globalne reperkusje. Na chwilę obecną jednak ruch w większości portów chińskich (głównie poza Szanghajem) jest stabilny, a od kilku tygodni stawki frachtowe podlegają nieznacznym tylko wahaniom. Kluczowe znacznie będzie miała polityka cenowa armatorów.
Wciąż utrudnieniem jest transport kontenerów między portem a miejscem przeznaczenia. W pierwszym tygodniu maja co prawda niemal wszystkie autostrady były otwarte dla ruchu i przejezdne. Widoczny jest znaczny spadek ilości przewożonych towarów o blisko 18 proc. w skali całego kraju przy czy w Szanghaju o 80 proc., Jilin 0 54 proc., w Pekinie o blisko 35 proc. Sytuację pogarszają jednak ograniczenia w ruchu do i przez strefy ryzyka, w tym porty i dzielnice przylegające. W rezultacie wiele dostaw do magazynów odbiorcy w imporcie do Chin jest realizowanych z opóźnieniem. Zmniejszanie się liczny stref objętych kwarantanną sprzyja powrotowi do pełnej drożności kanałów logistycznych.
Osłabienie juana
Niekorzystnym czynnikiem dla polskiego eksportu jest też słabnący rmb (juan, CNY). Od 20 kwietnia chińska waluta straciła do usd blisko 5,7 proc. i zeszła do poziomu 6,73 dla pary USD/CNY pod koniec pierwszej dekady maja. W ostatnich dniach widoczne było dalsze osłabienie. Do tej pory głównym czynnikiem osłabiającym juana było wzmocnienie usd wobec innych walut walut. Wskaźnik CFETS RMB odzwierciedlający zmianę wartości rmb wobec koszyka wybranych walut rósł znacznie wolniej niż dla pary USD/CNY. Możliwe jest jednak dalsze osłabienie chińskiej waluty, ze względu na na słabe wyniki chińskiej gospodarki i wspieranie eksportu przez kierownictwo KPCh, przez działania osłabiające krajową walutę. Słaby popyt wewnętrzny spowodowany restrykcjami epidemicznym oraz wysokie ceny surowców zmuszają chińskich producentów do starań o zwiększenie eksportu, w czym pomocny jest słaby juan Pole manewru w osłabianiu waluty będzie jednak ograniczone, jeśli napływ dewiz np. w związku ze słabym eksportem będzie stosunkowo niewielki. Osłabienie juana do usd jest jednak również stopniu kompensowane przez osłabienie złotówki.
Infografika z podsumowaniem najważniejszych informacji